Po wielu latach trudności na naszym rodzimym rynku pracy, w tym po okresie relatywnie wysokiego bezrobocia, które było z nami od czasu przemian ustrojowych, aż praktycznie do końca pierwszej dekady XXI wieku, mamy w końcu zdecydowanie rynek pracownika. Pod wieloma względami obecnie to firmy muszą zabiegać o uwagę i przywiązanie kompetentnych, wykształconych, lojalnych i doświadczonych pracowników.
Z pewnością są różne metody na to, jak uczynić swoją firmę maksymalnie atrakcyjną z punktu widzenia doboru odpowiedniej kadry pracowniczej. Oprócz tradycyjnych elementów, na które składa się cały system wynagradzania, różnego rodzaju przywileje czy sprzęty służbowe, zdecydowanie warto wspomnieć o możliwości (a jak się okaże w treści niniejszego artykułu, wręcz: wymogu) utworzenia w firmie odpowiedniego wewnętrznego, pracowniczego programu oszczędzania z myślą o emeryturze, na który środki mogliby przelewać zarówno pracodawca, jak i pracownik. I tego właśnie rodzaju rozwiązaniami są PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe) oraz PPE (Pracownicze Programy Emerytalne).
W ramach dzisiejszego artykułu poświęcimy sporo uwagi zarówno PPK, jak i PPE, wskażemy podstawowe różnice pomiędzy tymi instytucjami prawnymi, jak również z pewnością naświetlimy największe zalety jednego i drugiego podejścia do gromadzenia pieniędzy z myślą o jesieni naszego życia. Przejdźmy zatem do istoty, czym są PPK i PPE, oraz jak z nich prawidłowo korzystać.
Oba wspomniane wyżej fundusze działają pod względem formalno prawnym na podstawie właściwych, obowiązujących ustaw, to znaczy:
Jak widać, PPE jest rozwiązaniem dużo starszym niż PPK i obowiązuje w naszym porządku prawnym już od około dwóch dekad. Trzeba jednak przyznać, że przez wiele lat nie cieszyło się specjalną popularnością wśród zakładów pracy. PPK, jakkolwiek weszło w życie o wiele później, zostało szybko rozpropagowane w polskich firmach, a to przede wszystkim ze względu na ustawowy obowiązek organizacji tego rodzaju funduszu.
Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, kiedy w danej firmie działa już PPE, w ramach którego pracodawca odprowadza comiesięczne składki w wysokości co najmniej 3,5% wynagrodzenia pracownika i który to program cieszy się partycypacją na poziomie minimum 25% załogi. Tego rodzaju klauzula została wpisana wprost w treści art. 133 ust. 1 ustawy o PPK.
Aby uruchomić PPK lub PPE, pracodawca powinien zawrzeć stosowną umowę z instytucją finansową, która zajmuje się prowadzeniem tego rodzaju funduszu. W Polsce tego rodzaju instytucji jest kilkanaście, przy czym część z nich to towarzystwa funduszy inwestycyjnych prowadzone przez powszechnie znane i cenione firmy finansowe, jak chociażby PZU, PKO BP, Santander, czy Pekao SA.
PPE działa na zasadzie dobrowolnego uczestnictwa pracowników. Równie dobrowolne jest także uczestnictwo w programie PPK, z tą jednak zasadniczą różnicą, że w przypadku pracowniczych planów kapitałowych, pracodawca nie musi uzyskać zgody pracownika, aby wpisać go do PPK. Nawet w przypadku wypisania się z PPK, po czterech latach następuje kolejny auto-zapis. Ustawodawca dołożył zatem sporo starań, żeby zachęcić do możliwie powszechnego oszczędzania na emeryturę!
Środki, skrupulatnie gromadzone w ramach funduszy PPK i PPE są na bieżąco inwestowane w odpowiednie fundusze inwestycyjne. W przypadku PPK mówimy o tak zwanych funduszach zdefiniowanej daty, a w przypadku PPE o zbliżonej, choć nieco szerszej formule funduszy określonych umową z instytucją finansową. Warto poświęcić tym dwóm rozwiązaniom nieco więcej miejsca, tak, aby mieć pełną świadomość, co dzieje się ze środkami wpłaconymi tytułem comiesięcznych składek na PPK lub PPE.
Fundusze zdefiniowanej daty, czyli w skrócie “FZD”, znane też pod nazwą fundusze cyklu życia, to specjalnie opracowane produkty finansowe skonstruowane z myślą o długoletnim oszczędzaniu na emeryturę. Ich założenie jest proste: składają się zarówno z bardziej ryzykownych aktywów akcyjnych oraz narażonych na mniejszą zmienność aktywów dłużnych. Im młodszy jest dany uczestnik PPK i tym samym, im więcej czasu ma do emerytury, tym bardziej agresywnie nastawiony jest skład jego portfela i tym więcej znajduje się w nim akcji kosztem części obligacyjnej. Z kolei, z biegiem lat, ta proporcja ulega zmianie i w funduszu zdefiniowanej daty zaczynają przeważać bezpieczniejsze składniki dłużne.
Fundusze określone umową z instytucją finansowych, na których opiera się PPE to dosyć pojemne sformułowanie, odnoszące się do rozwiązań finansowych oferowanych w ramach pracowniczego programu emerytalnego. Tego rodzaju funduszem jest chociażby fundusz stabilnego wzrostu, zapewniający ekspozycję w około 30% – 40% na rynek akcyjny, pozostałą część lokujący zaś na rynku długu, unikając natomiast bezpośredniego inwestowania w surowce czy pary walutowe forex.
To przede wszystkim od treści umowy łączącej konkretnego pracodawcę z daną firmą prowadzącą PPE zależy, jak będzie zbudowany fundusz oszczędnościowy i na ile będzie się on cechował awersją do ryzyka.
Ważną informacją jest zaś to, że zarówno uczestnik PPK, jak i osoba ciesząca się PPE w swoim zakładzie pracy, ma prawo do wydania dyspozycji deponowania swoich środków na konkretny rodzaj subfunduszu. Powyższe nie oznacza, że uczestnik PPK lub PPE ma prawo do składania indywidualnych zleceń, ile akcji danej spółki kupić i za jaką cenę – swoboda ogranicza się do wyboru konkretnego subfunduszu o pożądanych parametrach ryzyka i założeniach inwestycyjnych.
Jeżeli nie podejmiemy żadnego ruchu, zostaniemy przypisani do oferowanego modelowo rozwiązania, adekwatnego do naszego wieku i horyzontu czasowego oszczędzania.
Oczywiście, za pomocą PPK ani PPE nie nabędziemy również kryptowalut, ani tokenów NFT – pozostaje nam ograniczyć się do tak zwanego “tradycyjnego” spektrum aktywów inwestycyjnych.
Skoro wiemy już, na co przeznaczane są środki inwestowane w ramach PPK i PPE, trzeba przejść do kwestii, kto finansuje te przedsięwzięcia? Sprawa wygląda odrębnie dla obu powyższych funduszy pracowniczych, a mianowicie:
Warto jednak zaznaczyć, że o ile formalnie nie istnieje dolny próg wpłat realizowanych przez pracodawcę w ramach PPE, to jednak, jak wspominaliśmy na wstępie, aby zwolnić się z obowiązku organizacji w firmie programu PPK, pracodawca oferujący PPE musi ustanowić wpłaty miesięczne co najmniej na poziomie 3,5% wynagrodzenia brutto danego pracownika. Jak nietrudno zauważyć, te 3,5% to po prostu suma obowiązkowych wpłat na PPK, z tym, że w przypadku PPE finansującym jest wyłącznie pracodawca.
Oprócz składników obowiązkowych, ustawodawca przewidział także możliwość rozszerzenia PPK / PPE o wpłaty dodatkowe. Tego rodzaju, wzmożone inwestycje ułatwią budowanie większego kapitału emerytalnego i, z perspektywy pracodawcy, stanowią dodatkową okazję do pozytywnego wyróżnienia się na rynku pracy.
Wpłaty, zarówno w przypadku PPK, jak i PPE, odbywają się razem z wypłatą comiesięcznego wynagrodzenia. W zakresie pracowniczych planów kapitałowych można zatem mówić o stosowaniu formuły “potrącenia” określonej części wynagrodzenia pracownika i jednocześnie “dołożenia” części gwarantowanej przez pracodawcę. W przypadku pracowniczego programu emerytalnego wpłaty obciążają jedynie pracodawcę, chyba, że pracownik dobrowolnie zadeklaruje chęć potrącania części jego wynagrodzenia brutto. Oba te programy zakładają, jak widać, comiesięczne wpłaty.
Tego rodzaju regularne, comiesięczne wpłaty na fundusz emerytalny są bardzo racjonalne z inwestorskiego punktu widzenia. Pozwalają one skutecznie uśredniać wartości nabywanych aktywów i sprawiają, że niejako przyzwyczajamy się do regularnego odkładania, które po latach skutkować będzie naprawdę okrągłą sumą! Z kolei uczestnicy PPK powinni pamiętać, że oprócz omówionych wyżej, comiesięcznych wpłat na pracowniczy plan kapitałowy, Skarb Państwa wykonuje coroczną dopłatę, transferowaną na konta PPK nie później niż do 15 kwietnia danego roku.
Skoro wspomnieliśmy o specjalnych środkach ze Skarbu Państwa, to warto przedstawić w tym momencie konkretne profity, związane z oszczędzaniem na emeryturę w programie pracowniczym, a mianowicie odpowiednie dopłaty pochodzących ze środków publicznych. Warto w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, że tego rodzaju bonus związany jest wyłącznie z funduszem PPK, a nie występuje on w ramach PPE, gdzie całość składki finansuje pracodawca. Przechodząc do konkretów, można wskazać, że, decydując się na odkładanie pieniędzy w ramach pracowniczego planu kapitałowego, otrzymamy:
Jak same nazwy wskazują, na bonus w wysokości 250 zł możemy liczyć tylko jeden raz, z kolei dopłaty w wysokości 240 zł będą uzupełniały nasz rachunek PPK każdego kolejnego roku. Choć wysokość wspomnianej dopłaty rocznej zdecydowanie nie powala, to Skarb Państwa przeznacza na te wpłaty corocznie niebagatelną kwotę przeszło 400 milionów złotych!
Prawo stawia przy okazji niezwykle skomplikowany w swojej naturze wymóg dokonania wpłaty w wysokości co najmniej 3,5% kwoty stanowiącej sześciokrotność minimalnego wynagrodzenia w roku, za który dopłata roczna jest należna.
Dlaczego akurat 3,5% liczone od sześciokrotności minimalnej pensji? Po co taki zawiły system wyliczania? Trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie, jednak jedno jest pewne: jest to bardzo niski próg kwotowy, który bez problemu osiągniemy, pozostając w stałym zatrudnieniu.
Chociaż, jak wyżej wskazaliśmy, PPK i PPE łączy sporo podobieństw, to jednak można także odnaleźć niejedną dzielącą ich różnicę. Przyjrzyjmy się zatem nieco bliżej, na czym opierają się odmienności pomiędzy pracowniczym planem kapitałowym a pracowniczym programem emerytalnym! Rozbieżności te można przedstawić następująco:
Wyżej opisaliśmy już konkretną specyfikę funduszy PPK oraz PPE, tak, aby poznać ich szczegóły oraz mechanikę działania. Warto także powiedzieć kilka słów o ogólnych zaletach, jakie wynikają z korzystania z tych programów.
Podchodząc do sprawy na chłodno, nie można nie przyznać, że PPK i PPE opierają się o bardzo zdrowe, zrównoważone fundamenty i mają naprawdę wiele zalet!
Do zalet pracowniczych planów kapitałowych oraz pracowniczych programów emerytalnych bezspornie zaliczyć należy:
Mając na uwadze powyżej przedstawioną specyfikę programów PPK oraz PPE, trzeba jednoznacznie stwierdzić, że korzystanie z nich jest opłacalne. W obu wariantach otrzymujemy bowiem pokaźne wsparcie finansowe bezpośrednio z naszego zakładu pracy, a ponadto, w przypadku PPK możemy jeszcze liczyć na coroczne dopłaty finansowe z budżetu państwa. Najbardziej istotne jest zaś to, że finalna wypłata z obu analizowanych w ramach niniejszego artykułów funduszy emerytalnych nie pociąga za sobą obciążenia podatkiem od zysków kapitałowych.
Wspomniane zyski kapitałowe, zważywszy na długi horyzont inwestycyjny, z pewnością będą stanowić naprawdę dużą część ostatecznej kwoty zdeponowanej zarówno na PPK, jak i na PPE. Możliwość ich legalnego pobrania bez konieczności dzielenia się z fiskusem jest doskonałą wiadomością. Zatem, tak, fundusze emerytalne PPK i PPE opłacają się, i to bardzo!
Dotychczas na temat omawianych funduszy emerytalnych napisaliśmy sporo ciepłych słów. Aby jednak zachować pełną obiektywność, należy również wspomnieć o pewnych wadach, związanych z funkcjonowaniem programów PPK i PPE. Kierując pod ich adresem krytykę, można wskazać, że:
Wyraźnie pragniemy przy tym dodać, że powyższy akapit nie stanowi zniechęcenia nikogo do skorzystania z tego rodzaju pracowniczych funduszy emerytalnych, zwłaszcza z PPK, gdyż zgodnie z przepisami powszechnie obowiązującego prawa (ustawa o pracowniczych planach kapitałowych), tego rodzaju nakłanianie jest niedopuszczalne.
O fakcie, że poza samym płaceniem składek emerytalnych na ZUS, na emeryturę warto prywatnie oszczędzać, nie ma sensu już nawet szerzej wspominać, gdyż w obliczu regularnie raportowanej i podawanej do publicznej wiadomości kondycji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jawi się to jako rzecz całkowicie oczywista.
O tym, jak ważne jest zbudowanie osobnego, prywatnego kapitału z przeznaczeniem na późne lata naszego życia, kiedy nie będziemy już aktywni zawodowo, najdobitniej przekonuje tak zwana stopa zastąpienia. Pod tym, nieznanym szerszemu społeczeństwu, terminem rozumie się stosunek naszej pensji do otrzymanej emerytury.
W dużym błędzie są Ci, którzy łudzą się, że wysokość emerytury będzie odpowiadać wysokości otrzymywanego wynagrodzenia, co pozwoliłoby bezboleśnie przejść w stan spoczynku nie narażając się na pogorszenie dotychczasowego poziomu życia.
Stopa zastąpienia na koniec roku 2020 wynosiła 42,4%, rok później obniżyła się zaś do okrągłych 40%. Z roku na rok będzie coraz gorzej. Zakład Ubezpieczeń Społecznych prognozuje, że w roku 2060 r. stopa zastąpienia będzie wynosić już zaledwie 28,7%, a jeżeli po drodze nie zdecydujemy się na podniesienie wieku emerytalnego z obecnych 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, osiągnie dramatyczne 18,7%! Zbliżone, bardzo negatywne dane prognozuje także Komisja Europejska na poniższym wykresie. Emerytury z każdą dekadą będą coraz niższe w relacji do wynagrodzeń!
Jaka lekcja płynie z tych danych? Przede wszystkim, osoby, które nie chcą się zadowolić emeryturą z ZUS w wysokości około jednej piątej swojej ostatniej wypłaty, bezwzględnie powinny już dziś zatroszczyć się o dodatkowe środki na jesień swojego życia! I właśnie to stwierdzenie, nacechowane troską o samego siebie za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat, jest najlepszą odpowiedzią na postawione powyżej pytanie, dlaczego warto odkładać na emeryturę, nie zadowalając się faktem odprowadzenia wyłącznie standardowych składek na ZUS!
Odpowiedź na pytanie, kiedy zacząć oszczędzać pod kątem gromadzenia sporej poduszki finansowej na czas emerytury, jest oczywista: jak najwcześniej! Wszystkie tego rodzaju długoterminowe inwestycje bazują bowiem na efekcie procentu składanego, a ten daje konkretne profity dopiero, jeżeli weźmiemy pod uwagę upływ znacznego czasu. Im wcześniej zaczniemy zatem inwestować, tym większe profity na koniec otrzymamy. Żeby uświadomić wszystkim, jak istotne jest podjęcie się oszczędzania w młodym wieku, warto przedstawić poniższy przykład.
Mamy trzy osoby: Basię, Tomka i Jacka. Każde z nich na początku zainwestowało okrągłą sumę 10 000 złotych. Co więcej, każde z nich osiągało jednakową, 10% stopę zwrotu z inwestycji. To, co ich różniło, to okres inwestowania. Basia odkładała przez 10 lat, Tomek przez 20 lat, a Jacek aż przez 30 lat. Jakie były ich finalnie wyniki? Czy Jacek uzyskał na koniec trzykrotnie więcej od Basi, jako że inwestował przez czas trzy razy dłuższy?
Tak właśnie działa procent składany! Powyższy przykład udowadnia, jak kolosalną różnice daje wydłużenie okresu oszczędzania nawet o kilka lat. Zerknijmy także na wykres, obrazujący, jak procent składany na przestrzeni 40 lat i 15% rocznego zwrotu pozwala osiągnąć prawie 3 miliony z jednorazowo zainwestowanych dziesięciu tysięcy:
Zwrot z inwestycji osoby, która zaczęła odkładać odpowiednio wcześnie może być nawet kilkanaście razy wyższy niż wynik osiągany przez tych, którzy o budowaniu kapitału emerytalnego pomyśleli relatywnie późno.
Jeżeli zatem w naszym zakładzie pracy funkcjonuje PPE lub PPK – jak najbardziej warto przemyśleć włączenie się do tego programu i to bez zbędnej zwłoki!
Jeżeli chodzi o fundusze emerytalne PPK oraz PPE, to nie ma z góry określonego, ustawowego maksymalnego limitu środków, jakie można na nich zgromadzić. Odpowiedź na pozornie proste pytanie pod tytułem: “ile mogę odłożyć / zarobić na tym całym programie emerytalnym?”, wcale nie jest jednoznaczna.
Zobaczmy, jak wiele różnego rodzaju zmiennych wpływa na ostateczną wielkość środków, które pozostaną do naszej dyspozycji na upragnioną emeryturę. To, ile odłożysz w analizowanych dzisiaj programach zależy między innymi od:
Jak widać z powyższego zestawienia, na finalną sumę do wypłaty składa się naprawdę sporo czynników. Nie jest zatem możliwym jednoznacznie stwierdzenie na zasadzie, że wchodząc do PPK lub PPE w wieku 25 lat, na emeryturze będzie czekał na nas dodatkowy milion złotych.
Pomimo tego, pokuśmy się o przeprowadzenie pewnych symulacji (po jednej dla PPE i PPK), które, siłą rzeczy, będą swojego rodzaju modelowym uproszczeniem. Na potrzeby poniższych przykładów, przyjęliśmy bardzo zachowawcze, konserwatywne wartości, zarówno jak chodzi o przeciętny czas oszczędzania, niską składkę, brak dopłat, obiektywnie przeciętną wypłatę i brak spektakularnych podwyżek.
Jak na dłoni widać, że różnice są naprawdę minimalne i wynikają głównie z delikatnie odmiennych, oferowanych na rynku kosztów zarządzania danym funduszem emerytalnym. Zarówno PPK, jak i PPE dają pokaźne wsparcie na czas emerytury, liczone nierzadko w setkach tysięcy złotych.
Przypominamy, że powyższe wartości są przyjęte z dużą dozą ostrożności i z pewnością znajdzie się wiele osób, które na koniec swojej przygody z tego rodzaju pracowniczymi funduszami emerytalnymi wypracuje o wiele, wiele większe kwoty. Jest to oczywiście zasługa tego, jak działa procent składany, o którym mówi się przecież często, że: “jest to ósmy cud świata – Ci którzy go rozumieją, zarabiają na nim, a Ci, którzy go nie rozumieją, muszą go zapłacić”.
Zawsze, kiedy mówimy o długoletnim inwestowaniu pod kątem emerytury, musimy pochylić się nad zagadnieniem opodatkowania zysków płynących z takiej inwestycji.
Jak bowiem wiadomo, w normalnych warunkach musimy się podzielić tego rodzaju zyskiem z fiskusem, oddając mu tytułem słynnego podatku Belki aż 19% osiągniętego dochodu. Okazuje się jednak, że zarówno program PPK, jak i PPE są bardzo atrakcyjne pod względem podatkowym!
Zarówno PPK, jak i PPE oferują świetną “tarczę podatkową”, pozwalającą nam cieszyć się pełnią wypracowanych zysków, bez konieczności odprowadzenia podatku dochodowego.
Jeżeli jednak naruszymy przyjęte przez ustawodawcę zasady, odnoszące się do obowiązkowego okresu oszczędzania w tych funduszach emerytalnych, to wtedy nic nie uchroni nas przed obowiązkiem podatkowym!
PPK i PPE różnią się od siebie, jak chodzi o to, kiedy i pod jakimi warunkami można wypłacić z nich środki. Na pozór, z obu tych programów można wyjść po osiągnięciu 60-tego roku życia. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Warto zwrócić zatem uwagę na fakt, że:
Jak zatem wynika z powyższego zestawienia, z PPK można łatwiej wypłacić środki, niż z PPE. Ma to swoje uzasadnienie w fakcie, że, co do zasady, na PPK zrzucają się pracownik i pracodawca, a na PPE – głównie pracodawca.
Pomimo faktu, że odkładanie na dodatkową emeryturę za pomocą PPK lub PPE jest efektywnym sposobem budowania swojego własnego kapitału na starość, z pewnością nie jest to jedyny dobry sposób na długoterminowe prowadzenie inwestycji. Do równie skutecznych form inwestowania charakteryzującego się długim horyzontem czasowym zaliczamy także:
Dwie pierwsze z wymienionych powyżej alternatyw, czyli IKE oraz IKZE, zapewniają skuteczną ochronę podatkową pod kątem “podatku Belki”, gwarantując odpowiednio obniżoną jego stawkę (IKE: 0%, IKZE: 10%). Z kolei oszczędzanie prywatne z wykorzystaniem ETF-ów, jakkolwiek obarczone pełnym, 19% podatkiem Belki od wypracowanych zysków, ma tę przewagę, że nie zakłada żadnych górnych limitów wkładów. Za pomocą ETF-ów, inwestując indywidualnie, można zatem skonstruować całkiem przemyślany, długoletni portfel emerytalny.
Oczywiście, żadna z omówionych powyżej alternatyw nie posiada podstawowej zalety programów PPK i PPE, czyli składek pochodzących bezpośrednio od pracodawcy. Zatem, jeżeli tylko pozwalają nam na to nasze możliwości finansowe, zdecydowanie warto skorzystać ze znanego efektu synergii i postawić na równoczesne odkładanie na emeryturę zarówno poprzez oferowane w pracy PPK lub PPE, a także poprzez któreś z dodatkowych form długoterminowego inwestowania!
Zagadnienia związane z pracowniczymi planami kapitałowymi oraz pracowniczym programem emerytalnym rodzą zazwyczaj całkiem sporo uzasadnionych pytań. Poniżej zebraliśmy te najczęściej zadawane pytania i przygotowaliśmy stosowne odpowiedzi. Zapraszamy do lektury!
Pieniądze trzymane na PPE stanowią prawną własność samego pracownika. Ani pracodawca (pomimo, że jest wpłacającym), ani tym bardziej żaden organ emerytalny nie ma prawa do zasobów finansowych zgromadzonych na koncie PPE.
Pieniądze odkładane w ramach PPE można wypłacić albo po ukończeniu 60-tego roku życia, albo już w wieku 55 lat, o ile nabyło się do tego czasu prawa emerytalne z racji wykonywania zawodu, który jest w ten sposób uprzywilejowany.
Nie. Osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą i niezatrudniające pracowników, nie są prawnie zobowiązane do założenia PPK. Osoby takie mogą, ale nie muszą przystąpić do pracowniczych planów kapitałowych.
Polski Fundusz Rozwoju zapewnia coroczną dopłatę do PPK w wysokości 240 złotych. Ponadto osoby wchodzące do PPK uzyskują 250 zł tak zwanej “dopłaty powitalnej”. Niestety, ale tego rodzaju dopłat nie uświadczymy w przypadku PPE.
Portfel inwestycyjny zakładany zarówno w ramach PPE, jak i PPK ma tak zwaną “część udziałową”, jak również “część dłużną”. Oznacza to, że środki inwestowane są przede wszystkim w akcje (w tym w spółki dywidendowe) oraz obligacje. Poza tym jest również możliwość inwestowania między innymi w prawa poboru, bony skarbowe, czy listy zastawne.
Zarówno PPK, jak i PPE to bardzo obszerne tematy, stąd, poza samym zgłębieniem i przyswojeniem treści niniejszego artykułu, gorąco zachęcamy do licznej lektury uzupełniającej, za sprawą której można dodatkowo skutecznie poszerzyć i “ułożyć w głowie” raz nabytą wiedzę. Jeżeli chodzi o wartościowe źródła informacji na temat Pracowniczych Planów Kapitałowych i Pracowniczego Programu Emerytalnego, to polecamy przede wszystkim:
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.