Mnóstwo osób prowadzących rozmaite inwestycje, zdaje sobie sprawę z faktu, że spektakularne rajdy cenowe to domena nie tylko akcji, czy kryptowalut. Równie dużą zmiennością mogą charakteryzować się także surowce, zwłaszcza w okresach radykalnie podwyższonego popytu na dany towar przy jednocześnie ograniczonej możliwości szybkiego zapewnienia podaży. Dokładnie z taką sytuacją mamy zaś obecnie do czynienia na rynku nietypowego surowca, jakim jest… kakao!
Kakao jest wykorzystywane przede wszystkim w przemyśle spożywczym – to jest do produkcji czekolady, chociaż ma ono także pewne medyczne zastosowania (masło kakaowe).
Kto by pomyślał, że rok 2023 zapisze się w historii jako czas ogromnej hossy kakaowej. O ile nieco ponad rok temu za jedną tonę tego surowca trzeba było zapłacić 2300 dolarów, to dzisiaj jest to już prawie dwukrotność tej stawki. To może dziwić, zwłaszcza wobec obserwowanych w gospodarce światowej tendencji do zbijania cen i obierania kursu dezinflacyjnego. Co więcej, w odróżnieniu od litu, palladu, czy uranu, kakao nie było dotąd wymieniane w grupie najbardziej przyszłościowych surowców. Skąd więc wzrosty?
Dlaczego kakao jest takie drogie?
Na początku wyjaśnijmy, że aktualnie cena kakao, wyraża w dolarach za jedną tonę tego produktu, przekroczyła już aż 4000 dolarów. Jest to niesamowita wycena, o której trudno było nawet pomyśleć jeszcze kilka lat temu. Sam rzut oka na wykres ceny kakao sprawia wrażenie, jakbyśmy mówili nie o jednym z podstawowych produktów spożywczych, a o silnie spekulatywnym, ryzykownym alt-coinie.
Żeby uzmysłowić sobie przyczyny radykalnego wzrostu cen kakao, warto wiedzieć, że za 70% światowej produkcji tego cennego surowca odpowiadają w zasadzie wyłącznie trzy państwa: Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana i Indonezja.
Tego rodzaju centralizacja produkcji nie sprzyja dobrze stabilizacji ceny. Kakao, wbrew temu co mogłoby się wydawać, wcale nie jest przesadnie powszechnym surowcem. Stąd też jego notowania narażone są na podwyższoną zmienność, jaką obecnie obserwujemy.
Notatka
CZYTAJ WIĘCEJ! O dziwo, obecnie generalnie surowce raczej tanieją i oddają wypracowane w poprzednich latach wzrosty. Opisaliśmy to w artykule: “Surowce tanieją – Czy to oznacza, że czeka nas dezinflacja?”, który zdecydowanie warto przeczytać.
Zapotrzebowanie na kakao rośnie z powodu upowszechnienia się zwyczaju spożywania czekolady w dotychczas raczej biednych krajach Azji Południowo-Wschodniej. Również odbudowa przerwanych przez pandemię łańcuchów dostaw przyspieszyła zapotrzebowanie na szereg rozmaitych wyrobów cukierniczych, do których kakao jest wprost niezbędne.
Jak właściwie zainwestować w kakao?
Na koniec warto zastanowić się jeszcze nad tym, jak w ogóle można wykorzystać wzrost cen kakao pod kątem handlu na giełdzie. Wiadomo przecież, że nikt rozsądnie myślący nie będzie kupował bezpośrednio tego surowca, narażając się na kłopotliwe jego magazynowanie i zabezpieczenie.
Notatka
Inwestując w surowce, powinniśmy uważać, aby nie przesadzić z dźwignią finansową i nie wybierać nieakceptowalnego lewaru naszych instrumentów finansowych!
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.