Zacznij pisać, a wyniki wyszukiwania pojawią się tutaj...

PLN

Surowce tanieją – Czy to oznacza, że czeka nas dezinflacja?

Opublikowano:
Surowce tanieją – Czy to oznacza, że czeka nas dezinflacja?
Zdj.: Depositphotos.com

Tak, jak słowem kluczowym dla zrozumienia zachowania szerokiego rynku na przestrzeni 2022 roku była “inflacja”, tak wszelkie znaki na niebie i ziemi nakazują uznać, że aktualny rok 2023 może stać pod znakiem tendencji dezinflacyjnych. Słownikowo, termin “dezinflacja” oznacza ograniczenie stopy inflacji, czyli spowolnienie dynamiki wzrostu cen towarów i usług. Tak się zaś składa, że tendencje do obniżania inflacji, ciążącej na gospodarkach poszczególnych krajów, najmocniej widać wśród surowców.

Kondycja na rynku surowców powinna dostarczyć nam odpowiedzi na pytanie, czy godząca w stan całej gospodarki inflacja już wkrótce intensywnie zwolni. Od cen surowców zależą w końcu bezpośrednio ceny półproduktów, a także finalnych towarów i całych usług.

Surowce mają bowiem to do siebie, że, jako bazowy budulec każdej, nawet najbardziej uprzemysłowionej i stawiającej na technologię gospodarki, mogą istotnie wpływać na otoczenie inflacyjne. Z porównywalną łatwością mogą jednak tą inflację hamować. Tak, jak rosnący koszt podstawowych surowców oraz nośników energii wymusza powszechny wzrost cen celem przerzucania tychże kosztów na dalszego odbiorcę, tak i spadające ceny surowców pozwalają na ograniczenie spirali cenowej. Warto zatem poddać bliższej analizie obecną sytuację na rynku surowców.

Gaz ziemny, czyli kryzys (na razie) zażegnany

Do najbardziej spekulacyjnych i narażonych na największą zmienność surowców bezwzględnie zalicza się gaz ziemny. O tym, że inwestorzy uwielbiają rozgrywać gaz ziemny przekonują między innymi oficjalne statystyki publikowane przez takich brokerów, jak XTB. W 2022 roku szalony rajd cen gazu ziemnego (aż do 9,72 USD za 1 milion BTU!) napędzany był powszechnym kryzysem energetycznym. Tymczasem, od kilku miesięcy obserwujemy dynamiczne urealnienie cen gazu, sprowadzające jego wyceny w dół, do poziomów sprzed ponad dwóch lat! Unia Europejska wystarczająco zaopatrzyła się już w ten surowiec i obawy przed “zakręceniem kurka” przez koncern Gazprom nie są przesadnie przejmujące.

Notatka

O stan zapełnienia polskich magazynów gazu ziemnego dba między innymi Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Dużo zależy w tym zakresie od spółki PKN Orlen, która jesienią 2022 roku w ramach fuzji wartej 30 miliardów złotych przejęła Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Obecnie nie ma zatem obaw o ewentualne braki gazu ziemnego.

Niedźwiedzie rządzą także na rynku ropy

Spadkowy klimat zapanował także na rynku ropy, zarówno tej pochodzącej z Morza Północnego (ropa Brent), jak i odmiany amerykańskiej (ropa WTI). Obniżka cen tego podstawowego surowca nie jest tak drastyczna, jak ma to miejsce w przypadku gazu ziemnego, niemniej aktualny koszt baryłki wskazuje już wyraźnie na rozgrywanie przez rynki finansowe scenariusza recesyjnego. Zapewne spektakularne wyniki finansowe za 2022 rok takich molochów jak ExxonMobil, BP, czy Chevron będą nie do powtórzenia.

Ropa naftowa potrzebna jest do produkcji setek tysięcy różnorodnych grup produktowych, a trwały spadek jej ceny bez wątpienia ułatwi bieżącą walkę z inflacją. Z kolei w branży motoryzacyjnej, ropa powoli ustępuje na rzecz energii elektrycznej. Jak zresztą wskazuje Cathie Wood – szefowa słynnego funduszu inwestycyjnego ARK Innovation ETF, za sprawą spółek takich jak Tesla, dokonuje się prawdziwy przełom i spadek popytu na ropę oraz jej pochodne na potrzeby ruchu drogowego.

Pszenica tanieje – czy pociągnie za sobą żywność?

Konsumenci, dokonujący na co dzień zakupów w dyskontach takich jak chociażby Dino Polska, z pewnością wypatrują długo oczekiwanego wyhamowania tempa wzrostu cen podstawowych produktów spożywczych. Zależą one w dużym stopniu od cen surowców rolniczych, takich jak olej rzepakowy, kukurydza, lecz przede wszystkim pszenica. Podobnie jak w przypadku omawianych wyżej surowców energetycznych: gazu ziemnego oraz ropy, cena pszenicy jest już po dużej korekcie. Ten fakt może wkrótce znaleźć odzwierciedlenie w dalszej dewaluacji kursu notowanego na polskiej giełdzie holdingu Kernel.

O ile zatem jeszcze przed rokiem wszyscy trzymaliśmy się za portfel, wchodząc do piekarni, o tyle obecnie sytuacja wygląda już na względnie ustabilizowaną. Zapewne w krótkim czasie cena chleba, bułek i pokrewnych produktów stale umieszczanych w tradycyjnym koszyku inflacyjnym nie będzie rosnąć. Należy jednak przy tym pamiętać, że ceny samych surowców spożywczych nie są jedynymi relewantnymi składnikami cen wyrobów spożywczych i cukierniczych.

Podobał Ci się ten artykuł?
2
0

Autor

Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.

Czytaj więcej

Udostępnij ten artykuł

Może Cię zainteresować

Dyskusja (0 komentarzy)

Dołącz do dyskusji

Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.

Opinie
TOP Brokerzy giełdowi
76% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne.
Twój kapitał narażony jest na ryzyko
51% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne.