Pod tym profilem artykuły i recenzje publikują autorzy Finlio.pl oraz inni redaktorzy lub goście niebędący stałymi autorami.
Wielu inwestorów zadaje sobie pytanie, jak prawidłowo skonstruować portfel inwestycyjny? Osoby budujące swoje portfolio inwestycyjne zazwyczaj powinny skupiać się na tym, aby ich przedsięwzięcia były możliwie odporne na rynkową zmienność i pozwalałyby generować dochód nawet w przypadku trudniejszych okoliczności gospodarczych. Okazuje się, że same akcje i obligacje nie są wystarczającymi klasami aktywów, w które powinniśmy się angażować, chcąc zachować równowagę inwestycyjną.
Do jednych z ważniejszych pozycji zaliczają się bowiem także surowce, którym chcemy poświęcić dzisiejszy artykuł. Wspólnie zastanowimy się, jak poprawnie budować ekspozycję na tą klasę walorów? W końcu, zakup pszenicy, kukurydzy czy ropy naftowej siłą rzeczy musi wyglądać inaczej, niż przykładowo zakup akcji Apple! Zapraszamy zatem do wnikliwej lektury!
Zacznijmy od tego, że, surowce, takie jak ropa, miedź, czy żywność (chociażby kawa), stanowią podstawę wielu sektorów gospodarki, takich jak przemysł, rolnictwo czy energetyka. W związku z tym, wraz ze wzrostem gospodarczym i rozwojem przemysłu, popyt na surowce rośnie, co może przyczynić się do wzrostu ich ceny. Inwestowanie w surowce może zatem przynieść zyski, gdyż ich ceny mogą wzrosnąć w wyniku wzrostu ogólnego, globalnego popytu o charakterze organicznym, a nie spekulacyjnym.
Inwestowanie w surowce jest zazwyczaj bardziej ryzykowne niż inwestowanie w indeksy giełdowe czy stabilne spółki dywidendowe, ponieważ ceny surowców są podatne na wahania związane ze zmiennością geopolityczną. Przed podjęciem decyzji o inwestowaniu w surowce, inwestorzy powinni dokładnie zbadać rynek oraz poznać jego mechanizmy i ryzyka.
Inwestowanie w surowce może stanowić jednak formę dywersyfikacji portfela inwestycyjnego, czyli rozproszenia ryzyka inwestycyjnego. Inwestorzy mogą zdywersyfikować swoje portfele inwestycyjne, dodając do nich surowce, co pozwala na zmniejszenie ryzyka inwestycyjnego i zwiększenie potencjalnych zysków. W końcu, mimo wszystko wartość surowców nie zależy od chwilowego sentymentu, co obarcza chociażby kryptowaluty. W czasach niestabilności i niepewności na rynkach finansowych, inwestowanie w surowce może stanowić formę zabezpieczenia i chronić przed spadkiem wartości innych aktywów.
Najprostsza droga do zostania inwestorem surowcowym polega oczywiście na zakupie fizycznych towarów, nawet takich typowo konsumenckich, jak kakao, cukier, czy bawełna. Jak jednak nietrudno się domyśleć, tego rodzaju inwestycja w surowce fizyczne może być kosztowna i wymagać specjalistycznej wiedzy, a także odpowiedniego, magazynowania, przechowywania i zabezpieczenia. Ciekawą alternatywę stanowią zatem instrumenty pochodne (derywaty), takie jak kontrakty terminowe, opcje czy certyfikaty inwestycyjne.
Instrumenty pochodne umożliwiają uzyskanie ekspozycji na rynek surowcowy bez konieczności fizycznego zakupu surowców.
Kontrakty terminowe pozwalają na zakup surowców w przyszłości po ustalonej cenie, co pozwala na zabezpieczenie przed zmiennością cen surowców. Opcje i CFD, dostępne u wielu brokerów, np. w XTB czy eToro, dają inwestorom prawo do kupna lub sprzedaży surowców w przyszłości po określonej cenie (rozliczając zarówno kontrakty long, jak i short), natomiast certyfikaty inwestycyjne umożliwiają inwestorom uzyskanie ekspozycji na rynek surowcowy poprzez inwestowanie w wyspecjalizowane fundusze inwestycyjne, które angażują się kapitałowo w surowce.
Można pójść jeszcze inną drogą i postawić na odpowiedni segment rynku akcyjnego. W końcu, inwestorzy mogą po prostu wybrać akcje spółek z branży surowcowej, takie jak spółki wydobywcze, żywnościowe czy firmy zajmujące się dystrybucją surowców. Ekspozycję na rynek surowców uzyskamy, inwestując w KGHM albo wybierając ETF-y takie jak SPDR Gold Shares!
Surowce są często uważane za jedno z najlepszych zabezpieczeń przeciwko inflacji. Jak przekonują ekonomiści, gdy ceny dóbr konsumpcyjnych rosną, koszty produkcji również rosną, co z kolei prowadzi do wzrostu kosztów wydobycia, transportu i przetwarzania surowców. Wysoka inflacja zwiększa także niejako automatycznie popyt na surowce, ponieważ inwestorzy poszukują sposobów na zabezpieczenie swojego kapitału przed spadkiem wartości pieniądza. Z drugiej strony, podaż surowców bywa w takim czasie ograniczona, ponieważ szczególnie kosztochłonna produkcja eliminuje z rynku gorzej zarządzanych producentów. To wszystko potęguje finalne ceny.
Odwrotnie, ograniczanie inflacji pociąga za sobą z reguły niższe ceny surowców. Ten charakterystyczny, powtarzalny trend przedstawiliśmy obszernie w cieszącym się niesłabnącą popularnością artykule: “Surowce tanieją – czy to oznacza, że czeka nas dezinflacja?”.
Warto na koniec dodać, że wedle niektórych pojęcie “surowce” mieści w sobie także metale szlachetne. Tymczasem to właśnie takie metale, jak złoto czy srebro są uważane za “bezpieczne przystanie” w czasach kryzysów napędzanych inflacją, co również przyczynia się do wzrostu ich cen. Rok 2022 generalnie pokazał, że metale szlachetne nadal są w cenie!
Pod tym profilem artykuły i recenzje publikują autorzy Finlio.pl oraz inni redaktorzy lub goście niebędący stałymi autorami.
Post discussion: 0 comments
Nobody has commented yet. Log in and be the first! Post your thoughts and start the discussion.