Trudno nawet wyobrazić sobie, aby jakakolwiek nowinka techniczna wywołała w ostatnim czasie tyle rozgłosu, co Chat GPT, czyli niepozornie wyglądający czat-bot autorstwa dynamicznie rozwijającego się studia OpenAI. O ile w istocie, od strony front-endowej wygląda on dosyć typowo, o tyle jego rzeczywiste możliwości i wydajność są wręcz porażające. Chat GPT to pierwsze tego rodzaju oprogramowanie z branży sztucznej inteligencji, które tak dobrze radzi sobie z przetwarzaniem i generowaniem treści językowych.
Chat GPT to nie jedyne błyskotliwe osiągnięcie ze stajni OpenAI. Do ich innych, spektakularnych produktów zaliczają się między innymi “DALL·E 2”, generujący grafiki na podstawie podawanych opisów, czy Whisper, wyspecjalizowany w rozpoznawaniu głosu.
Mówiąc inaczej, analizowany dziś Chat GPT zdaje się niezwykle precyzyjnie “rozumieć” wydawane mu polecenia, a także konstruować wysokojakościowe odpowiedzi na poziomie nierzadko lepszym, niż udzieliłaby wykształcona osoba dorosła! Od razu w głowie niejednego inwestora giełdowego pojawi się z pewnością pytanie, jak taka prawdziwa rewolucja z zakresu AI przełoży się na kursy spółek giełdowych. Które podmioty będą zachwycone Chat GPT, a które firmy mogą czuć się realnie zagrożone? Postarajmy się znaleźć odpowiedzi na tak postawione pytania!
Po stronie zwycięzców bezspornie znajduje się Microsoft
Głównego beneficjenta osiągnięć prezentowanych przez czatbota od OpenAI daleko szukać nie trzeba. Jest to oczywiście założony przez Billa Gatesa i Paula Allena, globalny moloch Microsoft, którego kapitalizacja rynkowa grubo przekracza półtora biliona dolarów. Trzeba przyznać, że słynący z mądrych inwestycji i przejęć Microsoft miał nie lada nosa i zawczasu zainwestował około jeden miliard dolarów w OpenAI (które nie musiało szukać kapitału poprzez IPO), angażując to studio do prac na wewnętrzny użytek spółki. Teraz ten ruch może przynieść krociowe zyski.
Coraz głośniej mówi się bowiem o tym, że Microsoft zamierza “zaprząc” moce obliczeniowe Chat GPT do rozwinięcia swojej, relatywnie niezbyt popularnej wyszukiwarki internetowej Bing. Podwładni Satya Nadelli mogą także podjąć się implementacji Chat GPT celem znakomitego rozwinięcia dotychczas znanych funkcjonalności ich kultowych programów, takich jak Outlook, Word, czy Excel, nie mówiąc już o rosnącej z każdym rokiem usłudze chmurowej Azure. W dodatku w drodze są kolejne, niezmiernie hojne inwestycje Microsoftu w OpenAI z zadeklarowanym budżetem wynoszącym aż dziesięć miliardów dolarów!
Chat GPT może realnie zagrozić przede wszystkim Google
Wdrożenie kolosalnych możliwości oferowanych przez Chat GPT do produktów “Giganta z Redmond”, jakim to terminem określany jest niejednokrotnie Microsoft, godzi oczywiście w aktualnie ustanowiony ład i interes naprawdę wielu firm, zarówno tych notowanych na amerykańskiej giełdzie, jak i działających w innych zakątkach globu. Okazuje się jednak, że hit deweloperów OpenAI stanowi żywotne zagrożenie przede wszystkim dla spółki Alphabet i jej oferty, na czele ze znaną wszystkim wyszukiwarką Google, rozbudowaną usługą Google Workspace, obejmującą między innymi popularne: Gmail, Docs i Sheet, a także rozwiązaniom chmurowym Google Cloud. Alphabet już obecnie notowany jest na giełdzie NASDAQ po istotnych przecenach, a to przede wszystkim z obawy o dalsze spadki przychodu z reklam. Teraz może dojść do tego jeszcze groźba przegrania informatycznego “wyścigu zbrojeń” w sferze sztucznej inteligencji.
Jeżeli Microsoft zmonopolizuje na własny użytek zastosowanie Chat GPT, z pewnością mocno wstrząśnie to całą, szeroko pojmowaną branżą informatyczną, jednak nie ulega wątpliwości, że najmocniej uderzy to w firmę Alphabet – macierzystą spółkę Google.
Alphabet od lat był kojarzony z intensywną pracą nad procesem uczenia maszynowego i rozwojem sztucznej inteligencji, czego przykładem było między innymi rewelacyjne oprogramowanie szachowe AlphaZero, dosłownie rozkładające na łopatki tak wydajne konkurencyjne silniki szachowe jak chociażby Stockfish. Trzeba jednak przyznać, że póki co przedsiębiorstwo Alphabet, pomimo kontroli nad znaną firmą DeepMind nie ogłosiło powstanie po swojej stronie tak rewolucyjnej sztucznej inteligencji, za jaką należy uważać Chat GPT. Pytanie, na ile, pozbawione tego rodzaju rozwiązań, usługi Google będą w stanie konkurować z analogicznymi, “wzmocnionymi” przez AI produktami Microsoftu? Przyszłość z pewnością pokaże!
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.