Rafał Zaorski szczerze o swoim fatalnym błędzie na Bitcoinie

W miarę ewolucji rynku kryptowalut nawet wybitni inwestorzy odnoszą czasami dotkliwe finansowo porażki. Tymczasem Rafał Zaorski, wiodący polski spekulant giełdowy i założyciel fundacji Trading Jam Session, niedawno zastanawiał się nad swoimi prognozami rynkowymi na 2023 r. i skupił się na nowych strategiach inwestycyjnych u brokera giełdowego lub kryptowalutowego na 2024 r.

Zaorski przyznał, że jego krótka pozycja na Bitcoinie na poziomie 33 800 USD była błędem, ponieważ kryptowaluta wzrosła o około 35% od listopada do początku stycznia, wbrew jego oczekiwaniom.

W dniu 2 stycznia 2024 r. przyznał się do porażki na platformie X, dawniej znanej jako Twitter, i pochwalił tych, którzy zajmowali bycze stanowisko w sprawie Bitcoina. Jego wcześniejsze przewidywania dotyczące zakończenia rajdu Bitcoina na poziomie 33 884 USD w październiku 2023 r. okazały się błędne, a para BTC/USD ostatecznie wzrosła powyżej prognozowanego przez niego progu.

Na co właściwie liczył Zaorski?

Photo: sii.org.pl

Przewidywał on powtórkę paniki z 2022 r., która doprowadziła do prawie 60% załamania ceny Bitcoina. Rynek pozostał jednak niezrażony rozprawą amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) z Binance.

Pomimo działań SEC, wartość Bitcoina nadal rosła, mimo że dyrektor generalny Binance ustąpił, a giełda zgodziła się zapłacić wysoką grzywnę w wysokości 7 miliardów dolarów i ulec wobec amerykańskiego regulatora.

Błąd w ocenie Zaorskiego dotyczący wpływu SEC na Binance i odporności rynku Bitcoina jest przykładem nieprzewidywalnego charakteru inwestycji w kryptowaluty. Przyznał to 3 stycznia 2024 r., pisząc na Twitterze: “Nie doceniłem białej flagi BINANCE 🙂“.

Prognozy twórcy TJS-u sięgają poza rynek krypto

Zaorski trafnie przewidział jednak wzrost indeksu WIG20 i spadek kursu dolara amerykańskiego poniżej 4 zł, niezależnie od wyniku wyborów w Polsce. W swojej prognozie na 2024 r. Zaorski planuje skupić się na długich pozycjach w spółkach związanych ze sztuczną inteligencją (AI), a następnie na krótkich pozycjach, aby wykorzystać potencjalne przesadną euforię i późniejsze spadki na rynku. Rzeczywiście, hossa na sztuczną inteligencję zapoczątkowana rewolucyjnym Chatem-GPT zdaje się dopiero rozpędzać!

Chat GPT – Komu na giełdzie pomoże, a komu zaszkodzi?

Podkreślił swoje zaangażowanie w wykonywanie odważnych ruchów rynkowych bez typowego języka hedgingowego często używanego przez analityków. Doświadczenie Zaorskiego służy jako przypomnienie inwestorom o znaczeniu pokory i chęci dostosowania się w obliczu nieprzewidywalności rynku. Jego szczere podejście do dzielenia się zarówno sukcesami, jak i porażkami oferuje cenny wgląd w sposób myślenia doświadczonego tradera poruszającego się po niestabilnych wodach rynków akcji i kryptowalut.