…a może już masz konto?
Zaloguj się na swoje kontoTen, kto w zeszłym roku kupił złoto, dziś może świętować! Czy ostra, geopolityczna walka oraz strach przed stagflacją mogą wywindować ceny kruszcu na nowe, historyczne poziomy?
Połączenie odnowionych napięć geopolitycznych, obaw przed stagflacją i słabnącego dolara amerykańskiego na rynku forex napędza obecny rajd złota.
Ostatnia fala wzrostów została wywołana przez rosnące niepokoje w światowym handlu, szczególnie między USA a Chinami.
Eskalujący konflikt zwiększył niepewność gospodarczą, prowadząc do większego zainteresowania złotem jako słynną już “bezpieczną przystanią”.
Obawy o spowolnienie wzrostu gospodarczego w połączeniu z uporczywą inflacją podnoszą ryzyko stagflacji i atrakcyjność bezpiecznych aktywów.
Zarówno surowce, jak i metale szlachetne zyskują na wartości, gdy inwestorzy szukają ochrony przed niestabilnością ekonomiczną i polityczną na świecie.
Również i banki centralne na całym świecie kontynuują dywersyfikację swoich rezerw walutowych, odchodząc od dolara amerykańskiego.
Zyskują również fundusze ETF zapewniające ekspozycję na szlachetny kruszec, wśród których świetnie prezentuje się zwłaszcza fundusz z rodziny StateStreet.
Niektórzy analitycy zalecają już jednak ostrożność, pomimo silnych fundamentów rynkowych dla złota.
Według Augmont Goldtech, złoto osiągnęło wszystkie hossowe cele, a nowe zakupy mogą nie być wskazane na obecnych poziomach.
Firma ostrzega, że spadek ceny złota poniżej poziomu 3330 dolarów mógłby wywołać mocniejsze cofnięcie, co powinno być przestrogą dla inwestorów!
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
93 %
90 %
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.