...or do you already have an account?
Zaloguj się na swoje kontoZłoto osiąga rekordowe ceny, a banki centralne kupują je na niespotykaną dotąd skalę. Czy jednak ten szlachetny metal faktycznie jest tak bezpieczną przystanią, jak wszyscy sądzą?
Wspomagane przez swoją względną rzadkość, złoto od wieków postrzegane jest jako wewnętrzny magazyn wartości.
Dlatego powszechnie uznaje się je za “bezpieczną przystań” – aktywo, które zachowa swoją wartość. Jakie zagrożenia czają się jednak dla złota na horyzoncie?
Jak każda inwestycja, również i złoto ma zarówno zalety, jak i wady. Wiele zależy od pasywnego lub aktywnego podejścia do handlu na tym aktywie.
Jego zastosowania przemysłowe są również ograniczone, gdzie wyróżnia się przede wszystkim srebro oraz miedź. Mimo to banki inwestują w złoto na potęgę!
Atrakcyjność złota polega na tym, że jest fizycznym produktem, istniejącym poza systemem bankowym. Wielu widzi w tym podobieństwa do Bitcoina.
Służy również jako polisa ubezpieczeniowa przeciwko inflacji: podczas gdy waluty z czasem tracą na wartości, złoto nie ulega deprecjacji.
Innymi słowy, złota nie mogą drukować banki centralne, ani nie można go wyczarować z powietrza. Jego wartość oddają za to niektóre fundusze ETF.
Jedno jest pewne: banki centralne kupują złoto w rekordowym tempie – ponad 1000 ton rocznie od 2022 roku.
Goldman Sachs (GS) prognozuje, że złoto osiągnie 3700 dolarów za uncję do końca 2025 roku i 4000 dolarów do połowy 2026 roku.
“Amerykański rynek akcji jest 200 razy większy niż rynek złota, więc nawet niewielki ruch z rynku akcji oznaczałby duży wzrost na rynku złota” – wyjaśnia ich analityk.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
93 %
90 %
