Obok wielu powszechnie znanych, amerykańskich firm dominujących w przestrzeni internetowej, takich jak chociażby Google, czy Facebook, zdecydowanie warto analizować poczynania rynkowe spółki Amazon. Ta, początkowo relatywnie niewielka księgarnia, za sprawą geniuszu biznesowego Jeffa Bezosa, nie tylko przetrwała bolesne pęknięcie “bańki dot-comowej (internetowej)”, ale też przekształciła się w warty półtora biliona dolarów moloch. I chociaż wielu zarzucało Amazonowi nader przesadną rekrutację i zwiększanie powierzchni magazynowych w trakcie lock-downów, okazało się, że firma wyszła z tego obronną ręką.
Rynek, wyceniając wartość firmy Amazon, jednoznacznie dostrzega olbrzymi potencjał do dalszego rozwoju tej spółki. Wedle wyceny cena do zysku, obecny wskaźnik P/E wynosi dla Amazona aż 75, a więc dwukrotnie wyżej niż Apple czy Microsoft!
Patrząc na aktualną sytuację Amazona, można dostrzec, że po raz kolejny udało im się zwinnie i skutecznie poradzić z wyzwaniami gospodarczymi. Mowa tu przede wszystkim o wybrnięciu z dostrzegalnego, wspomnianego wyżej przeinwestowania w trakcie pandemii, a także o konsekwentnym budowaniu swoich przewag technologicznych, na czele z segmentem chmury obliczeniowej. Już wcześniej informowaliśmy chociażby o istotnej (18.000 pracowników) redukcji etatów. Przyjrzyjmy się zatem, co wyróżnia na dzień dzisiejszy Amazon.
Choć może się to wydawać nieco kontr-intuicyjne, niezmiernie mocną stroną Amazona są przychody z reklam. Wycena akcji firmy odzwierciedla fakt, że Amazon jest w zasadzie nie tylko gigantycznym sklepem internetowym na zasadzie eBaya, ale także dostawcą treści rozrywkowych za sprawą Amazon Prime. Z powodzeniem konkuruje on zresztą nawet z Netflixem i Waltem Disneyem. Obie te gałęzie stanowią zaś doskonałą maszynkę niemal do drukowania pieniędzy z tytułu reklam.
Zaawansowana analityka Amazona pozwala im skutecznie targetować reklamy i docierać z nimi do finalnego odbiorcy, wedle jego upodobań zakupowych czy oglądanych ostatnio treści.
Nieustanny lider w branży cloud computingu
W chmurę internetową inwestują obecnie najwięksi światowi giganci, na czele z Alphabetem, Microsoftem, Alibabą czy Oracle Corp. Mimo wszystko to Amazon i jego zestaw usług AWS (Amazon Web Services) pozostaje niekwestionowanym numerem jeden. Taki jest już przywilej wystartowania w tym biznesie jako chronologicznie pierwszy i mądre ulokowanie milionów dolarów w stabilne serwery. Na dzień dzisiejszy liczba klientów korporacyjnych wspieranych przez AWS przekracza już zdrowo 1,5 miliona. Z powodu zaś komplikacji technicznych, zmienić dostawcę chmury na innego wcale nie jest tak prosto!
Note
CZYTAJ WIĘCEJ! O tym, jak istotna obecnie jest branża cloud computingu, pisaliśmy w artykule: “Chmura to przyszłość Internetu – Tylko kto na tym zyska”. Amazon, wieloletni naturalny lider na tym polu, jest tu oczywistym zwycięzcą.
Co ciekawe, znaczenie cloud computingu wyraźnie wzrosło na fali popularności sztucznej inteligencji. Złożone modele językowe (takie jak chociażby opisywany przez nas Chat-GPT) wymagają niezmiernych mocy obliczeniowych. Sam Elon Musk, uruchamiając autorskie przedsięwzięcie SI nazwane “Grok” wyjaśnił, że obecnie liczący się start-up w dziedzinie AI musi zaangażować co najmniej 250 milionów dolarów na zapewnienie serwerów. Jak łatwo przewidzieć, sporo pieniędzy z tego rodzaju budżetów na rozwój AI zainkasuje właśnie Amazon.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
Post discussion: 0 comments
Nobody has commented yet. Log in and be the first! Post your thoughts and start the discussion.