Wśród wielu spółek giełdowych, w akcje których można zainwestować na przeróżnych indeksach giełdowych, możemy znaleźć takie, które wyróżniają się pod kątem sytuacji fundamentalnej. To zazwyczaj takie podmioty gospodarcze, które legitymują się bardzo dużymi przewagami rynkowymi lub niemal monopolem na określone rynki zbytu. Gdybyśmy mieli wskazać tego rodzaju spółkę, bazując na wydarzeniach mających miejsce na przestrzeni 2023 roku, z pewnością byłaby to NVIDIA.
Chociaż firma NVIDIA nie jest wcale nowym przedsiębiorstwa, wydaje się, jakbyśmy z każdym rokiem odkrywali ją na nowo. Do niedawna była to uznana marka na rynku grafiki komputerowej. Następnie jej produkty pozwoliły upowszechnić mocno spopularyzowane obecnie kopanie kryptowalut. Dzisiaj NVIDIA króluje zaś w branży AI, uchodząc, obok między innymi Tesli, za czołową spółkę zapewniającą ekspozycję na rynek SI.
Struktura przychodów NVIDIA pokazuje, że “data centers” są obecnie kluczowe
Firmy przejawiające ambicje uczestnictwa w “wyścigu zbrojeń” w zakresie sztucznej inteligencji nie mają innego wyboru, jak masowo kupować super-komputery, zdolne do trenowania rozbudowanych modeli AI. Obecnie ich głównym światowym dostawcą jest właśnie nVIDIA. Klienci podkreślają, że dzięki mądrej architekturze układów takich jak NVIDIA GH200, możliwe jest szybkie skalowanie mocy obliczeniowej przedsiębiorstwa. Łatwo jest dokupić dodatkowe moduły i rozbudować swój potencjał.
Dobrze zarządzana nVIDIA dostarcza chipy nie tylko na potrzeby gier komputerowych czy koparek kryptowalut, ale także rozbudowanych centrów obliczeniowych na cele szkolenia sztucznej inteligencji.
Doszło wręcz do tego, że data publikacji wyników finansowych NVIDII uznawana jest przez niektórych za najważniejszy dzień w trakcie całego długiego sezonu wynikowego spółek amerykańskich! Na chwilę obecną popyt na układy Nvidii przerasta możliwości produkcyjne, ale czy taki stan rzeczy utrzyma się na długi czas? Jeżeli tak, to nawet wycena akcji przekraczająca 450 dolarów za sztukę nie będzie niczym nadzwyczajnym!
Big Tech potrzebuje mocy obliczeniowej i wsparcia AI
Trzeba jednak powiedzieć, że obecna kapitalizacja NVIDII, przekraczająca wyraźnie 1 bilion dolarów, jest już wymagająca. W tej wycenie zaszyty jest nie tylko odnotowany przez spółkę Jensena Huanga sukces, ale i daleko idące oczekiwania na przyszłość.
Czy rynek pozwoli NVIDII sprostać tym wymaganiom? Czas pokaże! Na pewno cały szereg firm badawczych, informatycznych oraz telekomunikacyjnych nastawia się na duże zakupy w infrastrukturę do generowania rozmaitej sztucznej inteligencji.
Notatka
Największe zapotrzebowanie na chipy NVIDII zgłasza oczywiście “Big Tech”, który słynie nie tylko z przepastnej ilości gotówki, ale i wdrażania nowoczesnych technologii do bieżącego zastosowania. Warto wymienić w szczególności Microsoft, który już zapowiedział skomercjalizowanie autorskiego rozwiązania biurowego “Copilot”.
Z drugiej strony, potencjalnym zagrożeniem jest z pewnością to, że poszczególne firmy rozpoczną produkcję własnych układów obliczeniowych do AI. Wiemy przecież, że po latach udanej współpracy pomiędzy Apple a Intelem, gigant z Cupertino postawił na produkcję własnych, niezwykle udanych procesorów z rodziny M. Nie inaczej może być z budową infrastruktury do obsługi LLM-ów i innych projektów SI. A może cząstkę przychodów NVIDII “zje” konkurencja, chociażby w postaci pozostającego nieco w tyle AMD? Ten konkurencyjny producent chipów na pewno nie odda tak lukratywnego biznesu bez walki!
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.