...or do you already have an account?
Zaloguj się na swoje kontoZłoto to ważny składnik zdywersyfikowanego portfela, szczególnie w czasach niepewności. Jednak nawet na nim można stracić, jeśli kupuje się bez planu i w złym momencie.
Świat ogarnęła prawdziwa gorączka złota. Widzimy ludzi ustawiających się w kolejkach do sklepów po ten inwestycyjny towar.
To może być jednak oznaka przegrzania rynku. Choć złoto uchodzi za bezpieczną przystań, jego cena również podlega cyklom rynkowym.
Zacznijmy od zupełnych podstaw: inwestowanie w złoto powinno być przemyślane, a nie impulsywne.
Wzrosty często jednak przyciągają odurzonych efektem FOMO inwestorów, którzy wchodzą na rynek zbyt późno.
Kupowanie na szczycie, nie tylko Bitcoina, czy akcji Tesli (TSLA), ale również złota może skończyć się stratą, zwłaszcza gdy rynek zacznie się korygować.
Podobne błędy popełniali inwestorzy na rynku walutowym, kupując dolara po niemal 5 złotych, tuż przed jego osłabieniem.
W czasie bańki dot-comowej wielu wierzyło, że ceny akcji będą rosły wiecznie – aż przyszło brutalne zderzenie z rzeczywistością.
Złoto może być potencjalnie zatem kolejnym aktywem, które rozczaruje tych, którzy zainwestowali zbyt późno.
Jakie zatem rodzi to wnioski? Przede wszystkim to, że decyzje inwestycyjne podejmowane pod wpływem emocji rzadko kończą się dobrze.
Strach przed przegapieniem okazji (wspomniane FOMO) potrafi skłonić do zakupu w najmniej odpowiednim momencie.
Zamiast podążać za tłumem, warto kierować się chłodną analizą i długoterminową strategią.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
93 %
90 %
