Ceny złota kontynuują szturm na nowe rekordy, napędzane mieszanką czynników, a ostatnio także groźbą dalszej eskalacji wojny handlowej. Co to oznacza dla inwestorów?
Ceny złota osiągnęły w piątek najwyższy poziom w historii, napędzane obawami o możliwą eskalację globalnej wojny handlowej.
Atak na nowe rekordy nastąpił po ogłoszeniu nowych ceł przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Złoto wzrosło o 0,7% do 3 077,56 USD za uncję, osiągając wcześniej rekordowy poziom 3 079,01 USD. Obecnie cena przekracza 3 080 USD za uncję.
W ciągu tygodnia złoto wzrosło o 1,8%, co oznacza czwarty z rzędu tygodniowy wzrost.
Kontrakty terminowe na ten metal szlachetny również wzrosły – o 0,8% do 3 086,80 USD za uncję.
Złoto nadal jest napędzane przez te same czynniki, najwyraźniej nie przestaną być aktualne w najbliższym czasie:
Kolejnym kluczowym kamieniem milowym dla żółtego surowca wydaje się być poziom 3 100 USD za uncję.
Jednak teraz pojawił się kolejny katalizator dla cen złota – groźba odwetowych ceł na USA przez dotknięte kraje, co dodatkowo zwiększa i tak już wysoką niepewność.
Kanada może podjąć działania przeciwko cłom Trumpa na samochody, sygnalizując dalszą eskalację wojny handlowej i wywołując panikę w sektorze motoryzacyjnym.
Cła odwetowe Trumpa, które mają wejść w życie 2 kwietnia, mogą pogorszyć inflację i eskalować i tak już zaostrzone spory handlowe.
W związku z tym analitycy pozostają optymistami co do cen złota i przewidują, że będą one nadal rosnąć.
Rola złota jako zabezpieczenia przed niestabilnością jest wzmacniana przez obecne niskie stopy procentowe.
Gdzie indziej w świecie metali szlachetnych:
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.