FinlioAkcjeIntel wreszcie wstaje z kolan. Czy to moment na zakup?
Intel wreszcie wstaje z kolan. Czy to moment na zakup?
Po dekadzie porażek Intel rośnie o 100% w rok dzięki inwestycjom Nvidii oraz jak zwykle troskliwego rządu USA. Czy zapomniany gigant półprzewodników wraca do gry na dobre?
Intel oficjalnie zanotował 100% wzrost wartości akcji w tym roku, odzyskując grunt pod nogami po otrzymaniu inwestycji od Nvidii (NVDA) i rządu USA.
Dziś Intel jest wyceniany na niespełna 200 miliardów dolarów kapitalizacji rynkowej, podczas gdy Nvidia przekroczyła 5 bilionów – czy to oznacza okazję inwestycyjną?
71% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne.
Inwestycje Nvidii i rządu zmieniają grę
Po dekadzie błędów Intel (INTC) oficjalnie stracił pozycję lidera w produkcji zaawansowanych półprzewodników dla komputerów, smartfonów i centrów danych, a boom na AI tylko pogłębił tę przepaść.
Od końca 2022 roku firma paliła gotówkę próbując dogonić konkurencję w projektowaniu chipów i inwestując w odlewnię, by konkurować z TSMC (TSM).
Rząd Stanów Zjednoczonych i Nvidia zainwestowały łącznie miliardy w narodowego championa amerykańskiej produkcji półprzewodników.
Na początku roku inwestorzy skreślili Intela, jednak nowy CEO Lip-Bu Tan, weteran branży półprzewodników, sprzedał udziały w Alterze za 4,46 miliarda dolarów.
Przy wycenie 200 mld USD Intel ma wskaźnik P/E równy 15, jeśli wykluczymy deficytową odlewnię i spojrzymy tylko na segment komputerów i centrów danych.
To rozsądny mnożnik zarobków, szczególnie jeśli wierzysz że Intel dogoni konkurentów jak Nvidia w ciągu najbliższej dekady.
Jeśli wierzysz w długoterminowy wzrost odlewni Intela i potencjalny podział biznesów, inwestycja w akcje ma swoje uzasadnienie.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.