...or do you already have an account?
Zaloguj się na swoje kontoWczorajsze sprawozdanie z wyników wygenerowanych przez koncern Tesla zrodziło kilka kluczowych przemyśleń na temat kondycji tej firmy motoryzacyjnej. Czy wiesz, jakie konkretnie?
Tesla (TSLA) nie zwalnia tempa i próbuje swoich sił na coraz to nowych polach biznesu – taki obraz wyłania się ze słów Elona Muska w trakcie wczorajszego calla.
Robotaksówki, ludzko wyglądający robot, rozbudowne moduły magazynowania energii, wreszcie samochody elektryczne – wszystko to robi spore wrażenie.
Chociaż Tesla nie uzyskuje już takich marż na swoich samochodach, jak w rekordowych latach, stara się inaczej walczyć z konkurencją.
Jeżeli moce produkcyjne Tesli pozwolą jej na masową produkcję, a rynek i występujący na nim popyt będą przychylne, cen ten wydaje się… realistyczny!
Drugi kluczowy wniosek z konferencji wynikowej jest taki, że rozwój sieci robotaxi to nie tylko tania “ucieczka do przodu”, ale faktyczne budowanie przyszłej potęgi.
Firma dostrzega niegasnący potencjał w robotaksówkach, a ich start w okolicach Austin i Zatoki San Francisco uznaje za bardzo udany.
Sieci neuronowe napędzające usługę robotaxi zostały “nakarmione” zdrowo ponad milionem przejechanych mil, co ułatwi dalsze wdrożenie.
Aby nie było zbyt słodko, warto zwrócić uwagę na gorsze elementy sprawozdania finansowego Tesli, jak również zapatrywań na najbliższą przyszłość.
Pierwsza rzecz to nadal niskie zyski, które w przeliczeniu na jedną akcję wynoszą zaledwie pół dolara. Analitycy szacowali zysk netto wynoszący 0,54 USD na akcję.
Druga kwestia to decyzja Trumpa o cofnięciu dopłat przy zakupie elektryków, co uderzy w całą branżę EV. Oznacza to słabszy popyt i dodatkowy ból głowy Muska.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
93 %
90 %
