FinlioAkcjeCzy AI to nowa bańka dot-com? Historia się nie powtarza, ale rymuje!
Czy AI to nowa bańka dot-com? Historia się nie powtarza, ale rymuje!
Akcje AI rosną jak szalone, a inwestorzy przypominają sobie gorączkę dot-comów. Czy to nowa bańka spekulacyjna, czy może tym razem fundamenty są solidniejsze?
Wzrost akcji spółek związanych ze sztuczną inteligencją w ostatnich latach przypomina euforię z czasów bańki internetowej, kiedy inwestorzy rzucali się na wszystko z końcówką “.com”.
“Wspaniała Siódemka” odpowiada za ponad 30% wartości indeksu S&P 500, co budzi obawy o nadmierną koncentrację.
Podobnie jak w latach 90., firmy inwestują miliardy w infrastrukturę – wtedy były to światłowody, dziś są to centra danych – ale czy popyt nadąży za inwestycjami?
71% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne.
Podobieństwa: hype, wyceny i ryzyko korekty
Tak jak w czasach dot-comów, obecna hossa AI opiera się na ogromnych oczekiwaniach wobec przyszłości technologii, często bez potwierdzenia w wynikach finansowych.
Niektóre spółki AI mają wskaźniki P/E przekraczające 100, co przypomina wyceny Cisco (CSCO) czy Lucent z 2000 roku, które później spadły o ponad 80%.
Inwestorzy kupują akcje, bo “wszyscy kupują”, a to klasyczny sygnał bańki – psychologia tłumu działa dziś tak samo, jak działała 25 lat temu.
AI jest już wdrażane w tysiącach firm, a 72% organizacji używa go w co najmniej jednej funkcji biznesowej, co pokazuje, że technologia nie jest tylko obietnicą.
Firmy posiadają ogromne rezerwy gotówki, co daje im odporność na kryzysy – Apple (AAPL) czy Microsoft to dziś finansowe twierdze, a nie startupy bez przychodów.
Eksperci ostrzegają, że tempo inwestycji w AI może być trudne do utrzymania, a niektóre firmy już zwalniają pracowników po kosztownych ekspansjach.
Jednak nawet jeśli bańka pęknie, AI – podobnie jak Internet – przetrwa i będzie się rozwijać, tylko w bardziej zrównoważony sposób, z większym naciskiem na efektywność.
Kluczowe będzie to, czy inwestorzy zaczną patrzeć na fundamenty, a nie tylko na narrację – bo to właśnie odróżnia trwały trend od spekulacyjnej gorączki.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.