Rynek akcji zaliczył szalony wtorek, a indeksy straciły wszystkie zyski zgromadzone od czasu objęcia urzędu przez Trumpa. NASDAQ-100 jest na skraju korekty. Co dalej?
Wtorek na rynkach akcji był burzliwy, charakteryzował się dużą zmiennością i zakończył się znacznym spadkiem głównych indeksów giełdowych.
Indeks S&P 500, główny benchmark dla amerykańskich akcji, zamknął się na najniższym poziomie od 4 listopada, wymazując wszystkie zyski, które zgromadził od czasu reelekcji Donalda Trumpa.
Spadek ten jest w dużej mierze związany z obawami dotyczącymi szeroko zakrojonych środków taryfowych administracji Trumpa, które mogą spowolnić wzrost gospodarczy.
Indeks NASDAQ-100, w skład którego wchodzą najważniejsze tytuły technologiczne nie tylko ze Wspaniałej Siódemki, znajduje się na skraju korekty.
Moglibyśmy o niej mówić, gdyby spadł o co najmniej 10% od ostatniego szczytu, przy czym we wtorek znacznie zbliżył się do tego progu.
Reakcja rynku odzwierciedla szersze obawy inwestorów dotyczące polityki taryfowej administracji Trumpa.
Sektor technologiczny, który był istotną siłą napędową ostatnich wzrostów na rynku, jest niezwykle wrażliwy na te zmiany.
Wiele firm technologicznych jest zależnych od globalnych łańcuchów dostaw i rynków międzynarodowych, co stawia je w trudnej sytuacji.
Wyniki indeksu NASDAQ-100 są zatem często wskaźnikiem nastrojów inwestorów w odniesieniu do szerszych perspektyw gospodarczych.
Obecny rozwój sytuacji rynkowej pokazuje nam, że potencjał wzrostu gospodarczego napędzany innowacjami technologicznymi to jedno, ale wojny handlowe i cła to drugie.
Na razie uwaga pozostaje skupiona na tym, jak będzie ewoluować polityka administracji Trumpa i jaki będzie jej potencjalny wpływ na krajowy i globalny wzrost.
Należy jednak pamiętać, że każdy spadek jest okazją do zakupu z dyskontem, jeśli potrafisz kontrolować swoje emocje i nie boisz się podejmować ryzyka.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.