Akcje Alphabet (GOOGL) znacznie spadły wczoraj po tym, jak szef działu usług Apple zasugerował możliwą rewolucję w dziedzinie wyszukiwarek. Czy dominacja Google jest zagrożona?
Akcje Alphabet (GOOGL), spółki matki Google, odnotowały znaczny spadek podczas środowych notowań.
Stało się tak po tym, jak Eddy Cue, szef działu usług Apple (AAPL), zasugerował przyszły kierunek, w jakim mogłoby wyruszyć wyszukiwanie w Internecie.
Cue wyraził przekonanie, że tradycyjne wyszukiwarki, takie jak Google, zostaną w niedalekiej przyszłości zastąpione przez rozwiązania AI.
Ponadto podobno oczekuje, że usługi AI od OpenAI, Perplexity i Anthropic zostaną dodane do przeglądarki Safari firmy Apple jako opcje wyszukiwania.
Akcje Alphabet straciły w następstwie około 7,5% swojej wartości, podczas gdy Apple osłabiło się o 1,14%.
W ubiegłym roku sąd orzekł, że Google bezprawnie zdominował te rynki, a celem obecnego postępowania jest podjęcie decyzji o sankcjach lub środkach zaradczych.
Głównym przedmiotem pozwu jest praktyka Google polegająca na płaceniu różnym producentom, takim jak Apple, za bycie domyślną wyszukiwarką na ich urządzeniach.
W każdym razie, oświadczenie Cue wywołało gorącą debatę wśród ekspertów i opinii publicznej, ponieważ kwestionuje przyszłość tradycyjnych wyszukiwarek.
Sztuczna inteligencja może zrewolucjonizować wyszukiwanie, gdyż oferuje użytkownikom spersonalizowane i kontekstowo trafne wyniki.
W swoim oświadczeniu Cue wskazał na fakt, że liczba wyszukiwań w Safari spadła w kwietniu, co przypisuje właśnie alternatywom ze świata sztucznej inteligencji.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.