Alibaba Group to bez wątpienia jedna z największych i najbardziej wpływowych chińskich firm technologicznych. Konkurować może w zasadzie jedynie z prężnym holdingiem Tencent. Alibaba założona została na przełomie tysiącleci, to jest w 1999 roku, przez uznawanego ze strony władz chińskich za kontrowersyjnego multimiliardera Jacka Ma. Jest to międzynarodowa platforma handlu elektronicznego, która umożliwia zarówno firmom, jak i konsumentom dokonywanie transakcji wewnątrz krajowych i zagranicznych. W Polsce Alibaba jest znana przede wszystkim z doskonale rozpoznawalnego brandu AliExpress, gdzie praktycznie każdego dnia ktoś z naszego otoczenia robi stosunkowo tanie zakupy przez internet.
Alibaba słusznie zasługuje na miano konglomeratu, a nie wyłącznie jednolitej spółki prawa handlowego. Oferuje ona szeroki zakres usług, takich jak handel B2B, B2C, usługi płatnicze, chmura obliczeniowa, logistyka, mediów i rozrywka, co czyni ją niezmiernie obszernym i kompleksowym ekosystemem e-commerce. Na swój sposób akcje Alibaby to swoisty ETF na chiński sektor technologiczny.
Można zatem bez cienia przesady stwierdzić, że Alibaba to jedna z największych platform handlu elektronicznego na świecie. Jej usługi obejmują zarówno rynek wewnętrzny Chin, który jest największym rynkiem konsumenckim na świecie, jak i wiele innych krajów. W dodatku, wedle wszelkich prognoz, z biegiem kolejnych lat gospodarka Chin będzie jeszcze bardziej się rozwijać i aktywnie przechodzić z trybu przemysłowego w stronę usług. Dzięki zaś ogromnej liczbie użytkowników i sprzedawców Alibaba tworzy potężne platformy handlowe, generując gigantyczny wolumen transakcji. Warto zatem poświęcić niniejszy artykuł na przybliżenie ryzyk i szans firmy Alibaba, nieodłącznie związanych z niedawno ogłoszonym planem podziału firmy na sześć niezależnych, operujących w odrębnych segmentach rynku działów.
Co stanowi o sile spółki Alibaba?
Alibaba cieszy się wysokim poziomem rozpoznawalności i sporym, wypracowanym przez ponad dwie dekady zaufaniem zarówno w Chinach, jak i na arenie międzynarodowej. Jej długoletnia obecność na rynku, innowacyjność i jakość usług przyczyniają się do budowy bezspornie silnej marki i lojalności klientów. Jak pokazują kolejne raporty giełdowe, inwestycje w rozwój technologiczny stoją w przypadku tej firmy na wysokim miejscu w hierarchii. Alibaba inwestuje znaczne środki w badania i rozwój, koncentrując się na zaawansowanych technologiach takich jak chociażby: sztuczna inteligencja, big data, chmura obliczeniowa i rzecz jasna e-commerce. Wykorzystując te technologie, firma doskonali swoje usługi, personalizuje doświadczenia klientów gromadząc bezcenne dane i optymalizuje procesy biznesowe. Pod tym względem nie różni się zbytnio od czołowych firm technologicznych notowanych na giełdzie NASDAQ.
Notatka
Alibaba to także prężne przedsiębiorstwo stricte technologiczne. W artykule: “Chmura to przyszłość Internetu – tylko kto na tym zyska?” wskazaliśmy, że Alibaba, obok Google, Microsoftu i Amazona to potentat w segmencie cloud computingu.
Alibaba ma także rozbudowane partnerstwa i współpracuje z wieloma firmami na różnych poziomach działalności. Na przykład, Alibaba ma udziały w wielu innych znaczących przedsiębiorstwach, takich jak Ant Group (firma zajmująca się płatnościami mobilnymi) czy Cainiao (sieć logistyczna). Te formy współpracy, na zasadzie synergii, wspierają rozwój i wzajemne korzyści dla obu stron, w tym rzecz jasna także dla samej spółki Alibaba. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że pomimo pojawiających się od czasu do czasu kontrowersji związanych z potencjalnymzdjęciem walorów BABA z amerykańskiej giełdy, akcje Alibaby nadal notowane są zarówno na rynku chińskim, jak i w Stanach.
Wedle posiadanych przez rynek, a ogłoszonych niedawno przez samą spółkę danych, podział Alibaby będzie polegał na rozbiciu koncernu na sześć odrębnych przedmiotowo jednostek, z których każda przeprowadzi proces wejścia na giełdę. Ujmując proces tematycznie, w wyniku podziału Alibaby powstaną firmy działające w następujących branżach:
Każda z sześciu spółek, powstałych na skutek podziału firmy Alibaba, planuje wejść na giełdę chińską. Aktualni akcjonariusze, trzymający walory BABA oczekują zapewne, że proces IPO nowopowstałych spółek pozytywnie wpłynie na wycenę ich walorów.
Trudno jednoznacznie przesądzać, na ile korzystna dla koncernu Alibaba będzie ta omawiana zmiana. Pozytywnie nastawieni inwestorzy wskazują, że skuteczny podział pozwoli “uwolnić” dotychczas drzemiący w spółce potencjał. W końcu z reguły łączna wycena sześciu osobnych podmiotów bywa wyższa, niż gdyby mówić o jednej tylko spółce. Z kolei pesymiści głoszą niepokojące wizje, posługując się hasłami takimi jak “pogrzeb chińskiego giganta” i za przyczyny podziału uważają nie chęć rozwoju, a celowe podcięcie skrzydeł ze strony chińskich włodarzy.
Ryzyka ciążące na Alibabie nadal są wysokie!
Mówiąc o ryzykach spoczywających na Alibabie, trudno nie zwrócić uwagę na ogólne problemy wynikłe z faktu, że jest to spółka, na którą wpływ mają komunistyczne władze chińskie. Chińskie spółki są, jak powszechnie wiadomo, narażone na ryzyko regulacyjne ze strony rządu chińskiego. Decyzje regulacyjne, takie jak zmiany polityki gospodarczej, przepisy dotyczące bezpieczeństwa danych, cenzura internetu czy nadzór nad sektorem technologicznym, mogą mieć istotny wpływ na operacje i wyniki finansowe chińskich firm. Nie inaczej jest w przypadku Alibaby. Wyklucza to z reguły możliwość notowania firmy po takich wskaźnikach, jakimi cieszą się chociażby działające w dużo przyjaźniejszym biznesowo otoczeniu Alphabet, czy Amazon.
Notatka
Spółki chińskie nie są wolne od ryzyk geopolitycznych, ale historia pokazuje, że to właśnie te obarczone najgorszym sentymentem firmy mają nierzadko potencjał do spektakularnych wzrostów. Opisaliśmy to w artykule: “Chińskie spółki sporo nadrobiły – czy to początek rynku byka?”.
Druga część ryzyk, które także należy niestety zapisać na konto Alibaby, wiąże się z jej międzynarodowym działaniem. Doskonale wiemy, jak dużą część obrotu firmy stanowią przychody generowane poza Chinami. Tymczasem, spółki chińskie działające globalnie bywają narażone na ryzyka związane z napięciami geopolitycznymi i konfliktami handlowymi. Wzrost protekcjonizmu, zmiany w polityce handlowej i sankcje międzynarodowe mogą skutecznie utrudnić lub ograniczyć ekspansję i prowadzenie biznesu poza granicami Chin.
Na rynkach giełdowych inwestuję już ponad 12 lat. Od 5 lat interesuję się również kryptowalutami. Na codzień pracuję w sektorze finansowym, więc mam bieżące rozeznanie w świecie gospodarki i ekonomii. Cenię przede wszystkim solidną analizę fundamentalną przedsiębiorstw oraz inwestowanie długoterminowe.
Dyskusja (0 komentarzy)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza. Zaloguj się i bądź pierwszy! Opublikuj swoje przemyślenia i rozpocznij dyskusję.